Wielu uczniów słusznie zauważa, że w czasie swojej edukacji przyswoili sporo wiedzy, która zupełnie nie przyda im się w życiu, ale nie wiedzą nic o dorosłości i radzeniu sobie z podstawowymi obywatelami, na przykład z płaceniem podatków. Mogłoby się wydawać, że to oczywiste, że szkoła nas tego nie nauczy i nie od tego ona jest. Jednak wprowadzenie tego typu zajęć wcale nie jest niemożliwe i mogłoby się przydać.
Płacenie podatków to jeden z tematów memów, które pojawiają się coraz częściej jako faktyczny zarzut wobec polskiego systemu edukacji. Bo faktycznie, szkoła nas tego nie uczy i raczej nie znajdziemy w jej programie takich zagadnień. Nie oznacza to jednak, że nie przygotowuje nas ona do tej czynności. Matematyka może pomóc nam nie tylko obliczyć sam podatek, ale także sprawdzić, czy został on poprawnie naliczony, a czytanie ze zrozumieniem i umiejętność szukania informacji zapewnią nam, że sami sobie poradzimy. Problem z nauką płacenia podatków jest taki, że jest to zbyt obszerny temat. Podstawowy podatek, dochodowy, jest odprowadzany w naszym imieniu przez pracodawcę. Więc w jego przypadku na tego typu nauce mogłyby skorzystać tylko dzieci, które będą prowadziły swoją własną działalność gospodarczą. Tak samo sprawa wygląda w przypadku każdego innego podatku czy opłaty. W tym wypadku szkoła może co najwyżej uczyć nas o ich rodzajach i sposobach ich obliczania czy rozliczania.